Kiedy w kwietniu 2025 roku ogłoszono czwarty nabór w ramach Krajowego Planu Odbudowy – komponent C1.1.1 „Zapewnienie dostępu do bardzo szybkiego internetu na obszarach białych plam” – operatorzy telekomunikacyjni zareagowali błyskawicznie. W ciągu niespełna miesiąca do Centrum Projektów Polska Cyfrowa wpłynęło 209 wniosków, z których wyłoniono 175 zwycięskich projektów, obejmujących ponad 194 tysiące punktów adresowych.
Na papierze wygląda to jak sukces. Ale teraz zaczyna się etap najtrudniejszy: realizacja.
Operatorzy mają zaledwie kilkanaście miesięcy, by z fazy koncepcyjnej przejść do fizycznej budowy infrastruktury. Oznacza to projektowanie, pozyskiwanie komponentów, nadzory, wykonawstwo, odbiory i raportowanie. A wszystko to zgodnie z restrykcyjnymi wymaganiami KPO: przepustowość co najmniej 300 Mb/s, możliwość rozbudowy do 1 Gb/s, dostępność usług hurtowych, pełna zgodność z modelem NGA i siecią otwartą.
Doświadczeni gracze doskonale wiedzą, jak duże jest ryzyko, jeśli którykolwiek z tych etapów zostanie opóźniony. Dla mniejszych operatorów – których wielu znalazło się w gronie beneficjentów – to często pierwsza tak poważna inwestycja. I to właśnie oni, paradoksalnie, mają największe szanse -jeśli dobrze wybiorą partnera technologicznego.
Wbrew pozorom, dofinansowanie to dopiero początek. Prawdziwe wyzwanie zaczyna się w momencie, gdy operator przystępuje do budowy. Musi w krótkim czasie:
Niewiele osób spoza branży wie, że te projekty mają swoje granice nie tylko czasowe, ale i budżetowe. Minimalny projekt to zaledwie 800 tysięcy złotych. Maksymalny – 40 milionów. Przeważają inwestycje w dolnym i średnim przedziale, gdzie każdy dzień opóźnienia, każda korekta kosztorysu, każda zmiana zamówienia – potrafi zachwiać całym harmonogramem. To nie są projekty, w których można sobie pozwolić na błędy.
Jako firma jesteśmy często kojarzeni z dużymi realizacjami rozbudowy infrastruktury światłowodowej, równie skutecznie wspieramy także mniejsze inwestycje lokalnych operatorów. Zaprojektowaliśmy nasze zestawy komponentów OFIBER tak, by dało się je wdrażać elastycznie – w projektach obejmujących zarówno 200, jak i 2 000 punktów adresowych. Nasze rozwiązania skalują się wraz z potrzebami operatorów. Niezależnie od tego, czy budujesz sieć w czterech wsiach w Podlaskiem, czy w czterdziestu miejscowościach Dolnego Śląska – mamy dla Ciebie gotowe, magazynowe komponenty, których nie trzeba sprowadzać z drugiego końca świata.
Nie tylko je mamy ofertę pod Twoje potrzeby – my je rozumiemy. Współpracujemy z zespołami technicznymi operatorów na poziomie planowania, doradzamy przy wyborze topologii, zabezpieczamy zgodność z regulacjami. W razie potrzeby – możemy włączyć się w projekt jeszcze na etapie dokumentacji, tak by wyeliminować przyszłe ryzyka.
Każdy projekt realizowany w naszej firmie, oprócz dedykowanego opiekuna handlowego, objęty jest również wsparciem specjalisty odpowiedzialnego za jego operacyjną koordynację. Do jego zadań należy m.in. opracowywanie harmonogramów dostaw, zabezpieczanie towaru w magazynie, organizacja wysyłek zgodnie z ustalonymi terminami oraz przygotowywanie raportów realizacji prognoz. Tak kompleksowe podejście umożliwia naszym klientom efektywne zarządzanie zapasami i zapewnia pełną kontrolę nad procesem logistycznym.
komentuje Artur Salwach, Sales Managing Director w VECTOR TECH SOLUTIONS
Rozmawiając z naszymi klientami – tymi największymi i tymi, którzy dopiero zaczynają działać na rynku dotacyjnym – słyszymy jedno: potrzebują spokoju działania. Szukają rozwiązań, które nie zaskoczą ich w połowie projektu. Dostawców, którzy nie wystawią ich na próbę w krytycznym momencie.
Chodzi o terminowość, jakość i zgodność z wymaganiami. Chodzi o to, by komponenty, które trafiają na plac budowy, po prostu działały – i przeszły kontrolę każdej instytucji, która będzie je oceniać. O to, by nie było niespodzianek, opóźnień, zbędnych korekt.
Innymi słowy: potrzebują partnera, który da im pewność – bez wielkich słów i bez zbędnego ryzyka.
Operatorzy, którzy uzyskali dofinansowanie w czwartym naborze KPO, to bardzo zróżnicowana grupa. Od gigantów po dziesiątki lokalnych firm ISP, które do tej pory działały regionalnie. Co ich łączy?
Cel: zbudować dostęp do szybkiego internetu tam, gdzie komercyjnie nikt nie chciał inwestować.
To oznacza trudne tereny, rozproszone punkty, często skomplikowane warunki techniczne.
Właśnie dlatego tak istotne jest, by sieć była trwała. Żeby nie trzeba było za 2 lata jej rozbudowywać albo łatać błędy projektowe. Rozwiązania OFIBER zostały zaprojektowane z myślą o takich warunkach: odporne na wilgoć, zmienne temperatury, uszkodzenia mechaniczne, błędy montażowe. Dobrze się sprawdzają tam, gdzie trzeba wybudować sieć raz – i mieć ją na lata.
Wiemy, że wielu operatorów telekomunikacyjnych cieszy się dziś z pozyskanych środków. To słusznie – bo inwestycje w białe plamy są nie tylko biznesowo opłacalne, ale i społecznie potrzebne. Ale wiemy też, że pojawiły się nowe stresy: czy zdążymy? Czy nasz dostawca nas nie zawiedzie? Czy wszystko będzie zgodne?
Dlatego mówimy wprost: jesteśmy gotowi.
Mamy wiedzę, produkty, ludzi i procesy. Dla każdego operatora – niezależnie od skali.
Skontaktuj się z nami. Porozmawiajmy o Twoim projekcie. Zobacz, jak możemy go wspólnie dowieźć – bez ryzyka i bez nerwów.