Jednym z kluczowym aspektów dla efektywności funkcjonowania biznesu jest bezpieczeństwo danych i niezawodność obsługujących je systemów. W odpowiednim zabezpieczeniu pomaga technologia RAID. Łączy ona wydajność, skalowalność, a przede wszystkim zapewnia bezpieczeństwo i dostęp do danych nawet w razie awarii nośników pamięci.
Historia RAID sięga lat 80-tych XX wieku. Koncepcję tej technologii zaproponowali trzej amerykańcy naukowcy, którzy chcieli stworzyć rozwiązanie wychodzące naprzeciw zapotrzebowaniu na pojemne macierze. Głównym założeniem było pokazanie, iż wiele współpracujących małych dysków zapewnia wyższą wydajność niż nawet najlepsze, ale pojedyncze rozwiązania.
Macierz nadmiarowa RAID może zostać wdrożona na trzy sposoby:
W czym pomaga RAID?
W standardowym scenariuszu dane zapełniają stopniowo kolejne dyski – jeden po drugim (JBOD – Just a bunch of Disks). Jest to bardzo nieekonomiczne podejście, które nie daje gwarancji bezpieczeństwa. Przykładowo, przy systemie złożonym z 5 dysków, dwa pracują na 100%, jeden na 50%, a pozostałe są puste. Bez odpowiedniego systemu zarządzania istnieje duże ryzyko, że dwa najbardziej obciążone dyski ulegną awarii, a wtedy znajdujące się na nich dane zostaną bezpowrotnie utracone.
Dane można zabezpieczyć różnymi poziomami RAID w zależności od rodzaju dysków, stopnia wydajności oraz oczekiwanego poziomu bezpieczeństwa systemu. RAID wspiera bezpieczeństwo systemów, gdyż równomiernie rozdziela dane na dostępne dyski, unikając w ten sposób nadmiernego obciążenia poszczególnych elementów. Pozostawia także dostępną przestrzeń na tzw. parzystość/kody korekcyjne. Parzystość funkcjonuje w oparciu o operacje bitowe XOR. Zachowuje informację o każdym bicie danych i przy uszkodzeniu nośnika umożliwia łatwe odtworzenie jego zawartości.
Zabezpieczenie RAID w macierzy pozwala na lepsze zarządzanie zasobami i zapewnia większe ich bezpieczeństwo. Nawet w przypadku awarii dysków, dane – niekiedy o kluczowym znaczeniu dla firmy – cały czas dostępne, zabezpieczone i nie ulegną utracie.
Huawei opracował autorską metodę zabezpieczenia danych RAID 2.0+. Całkowicie zmienia ona podejście w tej kwestii, gdyż odchodzi od bazowania na elementach fizycznych, jakimi są dyski. Opiera się na oferowanej przez nie przestrzeni jako wartości logicznej. Dyski dzielą się na tzw. chunk’i, czyli bloki o pojemności 64 MB każdy, a na bazie takich bloków budowane są grupy RAID (0,1,10,5,6). Część chunk’ów na każdym z dysków zostaje przeznaczona na przestrzeń użyteczną, parzystości oraz spare na wypadek awarii.
– Warto zaznaczyć, że w standardowym rozwiązaniu pracują tylko dyski określone w grupie RAID, a kolejne pozostają w gotowości. W RAID 2.0+ określamy przestrzeń do użytku, zaś dane rozkładane są równomiernie po całym systemie zapewniając najbardziej optymalne i równomierne zużycie każdego elementu – mówi Łukasz Wasielewski, System Engineer – Data Center & Cloud w VECTOR TECH SOLUTIONS.
Oba rozwiązania różnią się przede wszystkim zachowaniem systemu w momencie awarii. W popularnym RAID 5, gdy jeden z dysków ulega awarii, cały system działa pod większym obciążeniem. Dane są dostępne, jednak potrzeba dodatkowych kalkulacji kodów korekcyjnych, gdy użytkownik będzie chciał wykonać operację odczytu. Skutkuje to opóźnieniami w transmisji. Sytuacja wróci do normy dopiero w momencie zastąpienia uszkodzonego komponentu, co rodzi konieczność natychmiastowego zakupu lub utrzymywania stanu magazynowego Hot Spare. Z kolei w RAID 2.0+ przy awarii rekonstrukcja danych odbywa się na już istniejącej przestrzeni. System działa prawidłowo dopóki jest dostępna odpowiednia ku temu przestrzeń na dyskach. Nie ma konieczności wykonywania natychmiastowych akcji naprawczych np. nagłego zakupu nowego sprzętu.
Gdy jeden z dysków okazuje się wadliwy lub w przypadku dysków SSD, kiedy tracimy pojedyncze komórki flash, bloki danych zostają przeniesione równomiernie na pozostałą przestrzeń dyskową. RAID 2.0+ jest efektywniejszy od tradycyjnych RAIDów, ponieważ w swojej pracy wykorzystuje wydajność wszystkich dysków, a nie tylko pojedynczej grupy. Oto, jak wygląda różnica w pracy tradycyjnego RAID i RAID 2.0+.
Dzięki eliminacji tzw. „wąskich gardeł”, jakim w poprzednich wersjach technologii RAID są wspomniane pojedyncze dyski, znacznie skraca się czas odbudowy danych. Korzystając z macierzy wyposażonych w RAID 2.0+, odzyskanie 7.68TB danych zajmuje zaledwie 9 minut!.
– Na rynku pojawiają się dyski o coraz większej pojemności, a skrócony czas odbudowy danych zwiększa znacznie poziom ich bezpieczeństwa i dostępności. Przy użyciu tradycyjnego RAIDa trwałoby to wiele godzin. Z kolei łączne obciążenie systemu rodziło ryzyko kolejnych awarii skutkując całkowitą utraty danych – podsumowuje Łukasz Wasielewski z VECTOR TECH SOLUTIONS.
Dla każdego przedsiębiorstwa najważniejsze jest, by odpowiednio zbudować firmowa infrastrukturę IT pod kątem aktualnych, jak i przyszłych potrzeb biznesowych. Dla najbardziej wymagających klientów np. z sektora bankowości i finansów, rekomendujemy serię macierzy Huawei All Flash OcearStor Dorado. Wyposażana w innowacyjną myśl technologiczną RAID-TP umożliwia awarię nawet 3 dysków SSD jednocześnie, bez spadku wydajności pracy. Gwarantuje sprawność działania macierzy na poziomie 99,9999 %, a metro cluster zapewnia bezpieczeństwo ciągłości biznesu w ramach Disaster Recovery. Dzięki deduplikacji i kompresji znaczne ogranicza ilość wykorzystywanej przestrzeni oraz koszty funkcjonowania całego systemu.
Nowoczesne rozwiązania Huawei, w połączeniu z kompetencjami VECTOR TECH SOLUTIONS mogą stanowić wartość dodaną dla wielu firm, niezależnie od profilu i skali działania. Wykorzystując nasze doświadczenie i produkty partnera, dopasujemy rozwiązanie dedykowane potrzebom i przystosowane do indywidualnych możliwości Klienta.