Pod koniec maja w Gdańsku odbyła się organizowana przez firmę VECTOR 14. Konferencja Technik Szerokopasmowych. Spotkanie stało się platformą wymiany poglądów na temat przyszłości sieci kablowych oraz kierunków migracji dzisiejszych technologii. W tym roku konferencja odbyła się pod hasłem „HFC – reaktywacja!”
W spotkaniu wzięto udział ponad 200 przedstawicieli środowiska telekomunikacyjnego, w tym operatorów kablowych, dostawców rozwiązań technologicznych, partnerów firmy VECTOR, przedstawicieli Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej i mediów.
Wiedza i doświadczenie
Konferencja Technik Szerokopasmowych to połączenie wiedzy i doświadczenia. Spotkanie oferuje możliwość wysłuchania prezentacji na tematy istotne dla branży, zachęcając uczestników do dyskusji, nie tylko na sali konferencyjnej, ale również w kuluarach. Na KTS przyjeżdżają inżynierowie, którzy z jednej strony chcą pozyskać wiedzę, a z drugiej – sami się wiedzą dzielić. Możliwość wymiany doświadczeń w tak szerokim gronie stanowi jedną z największych wartości konferencji VECTOR. Jak co roku wartość konferencji podniósł panel dyskusyjny. W tym roku rozmowa „Sieć, ale jaka?” dotyczyła kierunków, w których operatorzy w Polsce modernizują sieć kablową zbudowaną w technologii hybrydowej HFC. Panel poprowadził Janusz Kilon – dyrektor business unit w VECTOR. W dyskusji wzięli udział: Paweł Dołębski – wiceprezes zarządu Gawex Media, Krzysztof Kacprowicz – prezes zarządu MEDIAKOM, Jacek Kobierzycki – dyrektor generalny TOYA, Bogusław Pruszkowski – doradca zarządu w INEA, Tomasz Dybciak – dyrektor departamentu realizacji inwestycji w Multimedia Polska. Obecnie eksploatowane sieci telewizji kablowej wykonane są w technbologii HFC, a ich przyszłość jest bezpieczna na kolejne co najmniej dziesięć lat. Dzisiejsza kablowa sieć szerokopasmowa ma ogromny, wciąż rozwijany potencjał. Jednak w celu zagwarantowania konkurencyjności technologii HFC z innymi typami sieci dostępowych, nieunikniona jest ich modernizacja. Na Zachodzie Europy i w krajach skandynawskich dokonuje się aktualizacji sieci do 1,2 GHz. W Wielkiej Brytanii popularnością cieszy się RFoG. Jak to wygląda w Polsce?
Prawo Nielsena
Dziesięć lat temu Jakob Nielsen stwierdził, że przepustowość połączeń szerokopasmowych rośnie w tempie 50 proc. rocznie. Czy tak rzeczywiście jest i czy ma to związek ze wzrostem zapotrzebowania użytkowników na przepustowość tych połączeń? Czy prawo Nielsena jest aktualne i czy można je stosować przy prognozowaniu dalszego rozwoju i wzrostu szybkości łączy szerokopasmowych? Polscy operatorzy twierdzą, że zachowania konsumenckie są takie same, niezależnie, czy abonent korzysta z usług małego, średniego, czy dużego operatora. W przypadku terenów słabo zurbanizowanych ta „konsumpcja” może być nawet wyższa. Obecny sposób korzystania z mediów i kultura odbioru usług telekomunikacyjnych przez nowe pokolenie powoduje wzrost „konsumpcji”. Polskie firmy obserwują ten wzrost na poziomie 50 proc. rocznie. Rozwój sieci jest więc nieunikniony, chociaż trzeba się liczyć z tym, że będzie on kosztowny i wymagający. Prawo Nielsena w stosunku do operatorów kablowych z jednej strony się sprawdza, a z drugiej nie ma zastosowania. Największym popytem cieszą się małe prędkości. Zainteresowanie dużymi prędkościami widoczne było przez chwilę, gdy tylko pojawiły się one na rynku. Klienci liczą jednak pieniądze, dlatego prędkości mniejsze przy niższym abonamencie Prezentacja rozwiązań zaspokajają ich potrzeby. W tym obszarze prawo Nielsena nie działa. Prawo to działa natomiast w przypadku zużycia pasma.
Stabilność vs. prędkość
Na co zwraca uwagę konsument, wybierając usługę? Operatorzy kablowi uważają, że dla abonenta nie liczy się tylko niska cena i wysoka przepustowość, ale przede wszystkim stabilność usług, odporność na warunki atmosferyczne i jakość sygnału. Duże prędkości to krótkotrwały walor i trzeba ostudzić zapał marketingowców, którzy je mocno promują. Podczas panelu padło też porównanie sieci HFC z transmisją radiową. Transmisja radiowa w przeciwieństwie do HFC ma ograniczenia, na przykład pozwala na osiągnięcie maksymalnej przepustowości tylko 2 Mb/s, powoduje zakłócenia sygnału. Polscy operatorzy są zgodni, że nic nie jest w stanie zastąpić łącza stacjonarnego i w wielu przypadkach lepiej jest pozostać przy starej sieci, ponieważ koszty migracji są zbyt duże.
Co jest trendy?
Branża nie promuje HFC i nie zadbała o to, żeby HFC było trendy. Dzisiaj trendy jest LTE i światłowód. Jeśli tendencja się nie zmieni, to HFC przestanie być pożądane i ustąpi miejsca innym technologiom.
Technologia DOCSIS, przed pojawieniem się PON, konkurowała jedynie z rozwiązaniami xDSL. DSL to technologia krótkodystansowa, przewagą HFC jest zasięg. Standard DOCSIS, który ciągle ma potencjał, nadal będzie wspierać rozwój sieci. Popularnością cieszą się sieci optyczne, które stawiają wyzwania w kwestii utrzymania i inwestycji. Przed operatorami stoją dwa rozwiązania: segmentować węzły i „wchodzić” z optyką, co wymaga nakładów kosztowych, dlatego najbardziej opłacają się sieci pasywne.
Na rynku operatorskich technologii dostępu do niedawna dominowały: xDSL i DOCSIS. Coraz częściej obserwujemy wdrożenia technologii światłowodowych, szczególnie w nowych projektach. Technologia DOCSIS wspiera rozwój naszych usług i operatorzy, którzy wdrożyli ten standard, przewidują, że będzie odpowiadać ich wymaganiom jeszcze przez co najmniej kilka lat. Trzeba być tylko czujnym, obserwować rynek, zachowania konsumenckie i pojawiające się nowe możliwości technologiczne. Wśród operatorów są też zwolennicy optyki, dla której największe szansę widzą w rozproszonej zabudowie. HFC ma ciągle duże możliwości i potencjał rozwoju. Dzisiaj ta technologia jest w stanie osiągnąć prędkość 1,2 GHz, a nawet już 1,7 GHz. Przewagą sieci światłowodowych w przeciwieństwie do miedzianych technologii jest duża odporność na zakłócenia elektromagnetyczne.
GPON, według niektórych operatorów, jest efektywniejszy w obszarach, gdzie firma zaczyna budować sieci, szczególnie w rozproszonych ze względu na odległość. Tam kable kon-centryczne po prostu się nie sprawdzają. Zauważają oni też, że to administrator budynku albo deweloper decydują, jaka sieć ma być położona. Często te decyzje nie zależą od operatora, a od podmiotu zarządzającego budynkiem.
Zarówno operatorzy kablowi, jak i sami klienci pozytywnie reagują na światłowód. PON nie jest jednak technologią bezkonkurencyjną. Duże inwestycje w sieci HFC generują rozwój standardu DOCSIS, który przy odpowiedniej konfiguracji może konkurować z xPON, a w niektórych przypadkach nawet uzupełniać się. Rywalizacja technologii dostępowych trwa – zarówno operatorzy, jak i dostawcy sprzętu aktywnie pracują nad rozwiązaniami 10 Gb/s w obszarach sieci PON i DOCSIS.
TV analogowa
Podczas panelu poruszono też temat TV analogowej, która ciągle jest w kablu obecna i wciąż ma przewagę. Czy w perspektywie czasowej analog będzie wyłączony? Choć przekaz analogowy jest już trochę passę, to w dalszym ciągu usługa ta się sprzedaje. Abonenci z oporami decydują się na telewizję cyfrową czy IP. Ci operatorzy, którzy wciąż utrzymują analog, planują go jednak zoptymalizować. Podczas panelu zwrócono uwagę, że wg danych GUS-u 40 proc. abonentów ma kineskopowe odbiorniki telewizyjne, co oznacza, że sygnał analogowy musi na razie pozostać. Do przesyłu analogowej telewizji wysokiej jakości wymagany jest czysty kanał. Analog generuje zakłócenia. Transmisja analogowa jest też bardziej wymagająca niż cyfrowa. Trzeba zatem podejmować działania, które przekonają abonentów do zmian. Im szybciej, tym lepiej.
Sieć, ale jaka?
Podsumowując, na rynku mamy wiele różnych rodzajów sieci dostępowych i każda z nich ma swoich zwolenników i przeciwników. Niezależnie, którą technologię wybierają operatorzy sieci, usługi przez nich świadczone powinny przede wszystkim być stabilne i wysokiej jakości. Tylko w ten sposób będą oni konkurencyjni, a klienci lojalni wobec nich.